piątek, 19 kwietnia 2013

Two – "Nie jestem gejem."


Trzymając oburącz duży, niebieski kosz do połowy wypełniony brudną bielizną pościelową wchodziła na górę by dostarczyć go Melanie, która właśnie zajmowała się piętrem wyżej. Słysząc za sobą coraz wyraźniejsze kroki obróciła się zaintrygowana. Ciemne loki musnęły jej blade policzki. 

– To przejście tylko i wyłącznie dla personelu. – Stwierdziła odstawiając kosz a przy tym nonszalancko opierając się o ścianę i tym samym zagradzając drogę mężczyźnie, który zatrzymał się przed nią dosłownie na stopniu niżej ale i tak przewyższał ją wzrostem. Nie odzywał się. Zapewne szukał teraz jakiegoś ważnego powodu, którym mógłby się bezkarnie usprawiedliwić. Anastasia wykorzystała ten moment by przyjrzeć się mu uważniej. Jego przystojna, opalona twarz od razu wzbudzała zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Krótko ostrzyżone czarne włosy wspaniale współgrały z ciemną karnacją i wesołymi niebieskimi oczyma, które w tej chwili skoncentrowane były na niej. Miał na sobie starannie wyprasowaną, niebieską koszulę, której kołnierzyk lekko się zagiął więc odruchowo chciała go poprawić, ale się powstrzymała; czarną skórzaną kurtkę i spodnie, których wartość zapewne przekraczała jej kwartalna wypłatę. 

– Przepraszam, po prostu się zgubiłem. – Anastasia otworzyła szerzej oczy ze zdumienia. Coś mówiło jej, że mówił prawdę, choć ta wymówka wydawała się być nieco oklepana i tak często nadużywana. Ballack wcale nie kłamał, co prawda był tu trzy dni wcześniej ale w nieco innym.. stanie. Nie pamięta jak trafił do swojego mieszkania a co dopiero jak wcześniej do pokoju bramkarza, którego odprowadzał razem z Ronaldo. – To może ja pomogę? – Zapewne chciał się zrehabilitować więc wspiął się na stopień wyżej z zamiarem chwycenia kosza. Przyjemny zapach jego bajecznie drogich perfum ponownie zaatakował nozdrza Anastasii. Na stopniu zaczęło robić się ciasno, ale nie cofnęła się.

– Dziękuję, poradzę sobie. W końcu to należy do moich obowiązków. – Odparła grzecznie a na jej usta cisnął się uśmiech kiedy zadzierając głowę do góry patrzyła prosto w jego niebieskie tęczówki w których wyraźnie malowało się zmieszanie. Skorzystała z tego. Nieco bawiło ją zakłopotanie tak „wielkiej osobistości”.

– Jest pan pierwszym mężczyzną, który nie gapi mi się w dekolt więc mam jakieś tam podstawy by panu wierzyć. – Z jego ust wydobył się cichy, przyjazny dla ucha śmiech. Przez dłuższą chwilę żadne z nich się nie odezwało. Ballack zmrużył powieki. Anastasia kiwnęła głową co miało mu dać do zrozumienia aby ruszył przodem ale nie zrobił tego.

- Ej, nie jestem gejem. –  Odparł na wpół żartem pół serio jak gdyby komentując jej wcześniejszą wypowiedź. – Poza tym kobiety mają pierwszeństwo. –

– To hotel, tu panują inne zasady, tu gość ma pierwszeństwo – Rzuciła z uśmiechem chwytając kosz i ruszając za nim. – Poza tym nie zawsze ma się okazję na podziwianie z bliska zgrabnego tyłka piłkarza. – Ballack obrócił się przez ramię.

– Skąd wiesz, że jestem piłkarzem? – Zapytał niby to obojętnym tonem jednocześnie starając się przybrać na twarz spojrzenie, które stanowczo miało mówić „a co jeśli się mylisz?” Cóż, Ana nigdy nie czytała gazet, ale jego zdjęcie na pierwszej stronie gazety sportowej leżącej u szefa na biurku mówiło samo za siebie. A do tego ten nagłówek „Gwiazdor reprezentacji Niemiec zagra w Realu” Musiała by być kompletną idiotką aby nie skojarzyć. 

– A więc którego pokoju szukasz? – Nawet nie zauważyła kiedy przeszła na „ty” Nie wiedziała co takiego było w tym mężczyźnie, ale miała wrażenie, jakby znała go od lat. 

– 119 chyba. Nie wiesz, czy może nasz wspaniały bramkarz już się wymeldował? Nie mam pojęcia co on zrobił z komórką, nie mogę się do niego dodzwonić. –

– Obawiam się, że się nie wymeldował. – Ballack zauważył, że brunetka wpatruje się w punkt za jego plecami. Odwrócił się a w pierwszych drzwiach po lewej zauważył wychodzącego gdzieś Ikera. 

– Cześć! – Rzucił do niego tylko i zamierzał właśnie podziękować kobiecie, ale jej już nie było.


informuję, że jak zwykle równolegle pojawiły się posty na
deutsch-herz.blogspot.com i numero-uno-huh.blogspot.com

jak Claudia spędzi urodziny?  a może inaczej - z kim Claudia je spędzi? 
co wydarzy się na boisku i jak z tym wszystkim poradzi sobie młoda Zidane'ówna?

odpowiedzi na te i inne pytania zapewne znajdziecie właśnie tam. albo i nie.. zresztą sami się przekonajcie.

xoxo

19 komentarzy:

  1. Heeej ;) zapraszam na dwójkę: www.hermosa--soledad.blogspot.com :)

    // u Ciebie dopiero zaczynam nadrabiać, ale już bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem przyjemne te nowe znajomości ;) Zobaczymy, jak się rozwiną, ale jedno jest pewne - języka w gębie to jej nie zabraknie. Nieźle jest wygadana, oj nieźle ;P

    P.S. Zapraszam do mnie na nowy - this-complicated-life.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech cudowny jestem ci wdzięczna że mnie tu zaprosiłaś ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super !! czekam na następny!
    http://szukaj-czekaj-nie-poddawaj-sie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na nowość na http://nie-warta-cierpienia.blogspot.com/
    Zaraz wrócę, przeczytam i skomentuję :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze mogłabym nawet i pracować w takim zawodzie jeżeli spotykałabym takie osobistości i jeszcze miała możliwość z nimi rozmawiać :) Ballack jest super i jak się tłumacz, że nie jest gejem :D
      Czekam na nowość :)

      Usuń
  6. Świetny rozdział :)
    Czekam na nexta :*
    http://z-pilka-przez-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Taką prace to chyba każdy by chciał mieć. Spotykać takie osobistości. Sama z wykształcenia będę hotelarzem, może i mi się poszczęści? :D

    Zapraszam na nowość, już 20 rozdział!
    http://manutdlov.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ehhh, ja też bym chciała spotykać takie osobistości :D
    Rozdział super, ciekawe jak się dalej potoczy :)
    Ha, Ballack tłumaczący się, że nie jest gejem- genialne XD

    Pozdrawiam i życzę duuuużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne *o* już nie mogę doczekać się następnego. "Poza tym nie zawsze ma się okazję na podziwianie z bliska zgrabnego tyłka piłkarza." Hahaha ten tekst mnie rozwalił xD Pozdrawiam i zapraszam na 4 rozdział na: http://por-siempre-barcelona.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń
  10. 40: www. nocny-pociag.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę, niby zwykła praca w hotelu, a poznaje gwiazdy ;) Jednak bycie konserwatorem powierzchni płaskich nie jest takie złe :D
    Rozdział bardzo fajny, ale krótki :(
    Czekam na nowość.

    OdpowiedzUsuń
  12. Intrygujący rozdział. Dobra praca w hotelu nie jest zła:D
    Pozdrawiam i czekam na następny;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Love by Suicide http://love-by-suicide.blogspot.com/?spref=tw
    True Lies http://true-lies-blogstory.blogspot.com/?spref=tw
    Because I love you... http://because-i-love-you-blogstory.blogspot.com/?spref=tw
    Another Life Another Story http://another-life-another-story.blogspot.com/?spref=tw

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny :)
    Czekam na nexta! ;3
    Zapraszam również do mnie: http://niebezciebie.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  15. Serdecznie zapraszam na rozdział 6 na http://in-love-with-madrid.blogspot.com/ :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. http://story-of-arsenal.blogspot.com/ Zapraszam na 14 :)

    OdpowiedzUsuń
  17. WOW <3 Wspaniały rozdział:) Czekam na nowy :)

    http://madristaforever10.blogspot.com/ Zapraszam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  18. zapraszam do siebie :) http://freedoomcry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń